Poród ze znieczuleniem czy bez?

O dziwo, pogląd mówiący o tym, że poród nie musi boleć, budzi jeszcze w naszym świecie kontrowersje. Istnieje bowiem duże grono lekarzy, którzy utrzymują zdanie, że powinno się rodzić naturalnie, bo to bezpieczniejsze i zdrowsze, a na znieczulenie należy decydować się w wyjątkowych przypadkach.

Techniki znieczulania

Warto najpierw wspomnieć o najpopularniejszej formie ulżenia rodzącej, którą jest tzw. znieczulenie zewnątrz-oponowe, które jako pierwsze wykonano już w 1897 roku. Polega ono na zmniejszeniu lub całkowitym zniesieniu odczuwania bólu w dolnej połowie ciała, wraz z zachowaniem pełnej świadomości umysłowej pacjentki.

Znieczulenie tego typu podawane jest przez specjalnie do tego przeznaczony cewnik, który zostaje umieszczony w okolicy nerwów, które odpowiadają za przewodzenie bólu w lędźwiowym odcinku kręgosłupa. Umiejscowiony poniżej rdzenia kręgowego, nie daje szans na uszkodzenie go podczas całej akcji porodowej. Substancje w ów znieczuleniu nie działają toksycznie na organizm rodzącej ani jej dziecka. Jeśli ból jest nie do wytrzymania, warto zdecydować się na taką opcję nawet podczas akcji porodowej.

Oczywiście, poza tym znieczuleniem lekarz może zaproponować zastrzyk z leków rozkurczowych, który pomaga się odprężyć. W ofercie są także czopki przeciwbólowe albo kroplówki. Jeszcze nie tak dawno w medycynie przy porodach stosowano chloroform, który okazał się bardzo toksyczny dla wątroby.

Dlaczego warto?

Poza całkowitej bezbolesności, w taki sposób ogranicza się także wskazania do cesarskiego cięcia, którym kiedyś była astma, czy też wady serca. Te wszystkie przypadki w dzisiejszych czasach i przy znieczuleniu nie potrzebują już użycia skalpela.

Następnym argumentem za znieczuleniem zewnątrzoponowym są statystyki. Wyższa punktacja Agpar występuje częściej u noworodków matek, które wcześniej pomogły sobie w bólu. Powikłania po takim uśmierzeniu nie są realne, a prawda jest taka, że matka, ani też dziecko nie uświadczą żadnych kłopotów ze zdrowiem, jeśli oczywiście znieczulenia dokonuje doświadczony lekarz.

Argumenty „przeciw”

Oczywiście istnieją przeciwnicy znieczulenia rodzących kobiet. Można ich znaleźć w większości szpitali. Wyciszenie sygnałów organizmu rodzącej jest tu jednym z większych argumentów. Niektórzy specjaliści wyjaśnia też, że z tego powodu poród niepotrzebnie się wydłuża.

Powikłania są bardzo rzadkie, jednak jeśli już się zdarzają, najgłośniejszymi z nich są bóle kręgosłupa. Można także powiedzieć o bardzo niewielkim uszkodzeniu korzenia nerwowego, kończącym się kilkudniowymi bólami korzonkowymi.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj